niedziela, 9 października 2011

stan depresyjny?

 Często nie mając świadomości i zamykając się w klatce, odcinając się od wszystkiego, odcinamy się również od szczęścia. Samo przecież nie da rady wejść, nie zna klucza do naszej klatki, w której się zamkneliśmy. A dawka szczęścia, którą mieliśmy powoli zaczyna się kończyć. I co wtedy? Przychodzi załamanie. Dosłownie. Powoli, małymi krokami. Nie ma nic, co nas uszczęśliwia. Twierdzimy, że poza naszą klatką czeka nas jeszcze gorsze piekło, więc zamykamy się szczelniej i w ogóle nie chcemy wyjść. I może to trwać dniami, tygodniami... Czasami chciałbyś wyjść i zacząć od nowa, ale nie wiesz od czego zacząć i zostawiasz wszystko takie, jakie było do tej pory. Po co cokolwiek zmieniać, skoro i tak nam się to nie uda...? Pewnie wielu tak ma. Między innymi mnie dopadają takie stany... I wydaje mi się wtedy, że jestem kompletnie bezradna. Wyjście do ludzi nic nie pomoże. Będziemy musieli tylko tuszować smutek i niechęć. To do niczego nie prowadzi, bo wrócimy znowu do naszej klatki i wszystko wróci. Zmiany trzeba zacząć od siebie. Tak, od zmiany swojego nastawienia. Nazywam to małym "detoksem" (polecam wszystkim załamanym). Najpierw wywietrz pokój. ^^ Trzeźwe myślenie na pewno nie zaszkodzi, a pomoże. Posprzątaj wszystko wokół. Poukładaj, odśwież. To działa podświadomie... Pojawi się chęć zrobienia tego samego ze swoim życiem. Kiedy już skończysz, weź zimny prysznic. Dokładnie zmyj z siebie wszystko, co zanieczyszczało Ci duszę. Siądź w jasnym, świeżutkim pokoju i przez chwilę zamknij się w swojej głowie. Spróbuj zebrać pozytywne myśli. To będzie Twoja broń. Jak wcześniej uważałeś, że Twoje życie nie ma sensu, tak teraz udowodnij sobie, że ma ogromny sens. Poszukaj sobie jakiegoś celu. Coś, co chciałbyś osiągnąć, coś, co marzy Ci się od dawna, ale nie miałeś odwagi wprowadzić tego w życie. To będzie dodatkowa motywacja do niepoddawania się. Zmiana koloru włosów? Nowe ubrania? Może zawsze chciałeś nauczyć się grać na jakimś instrumencie albo marzyłeś o tym, by świetnie rysować? U każdego jest to coś innego- lecz cel ten sam.
Ściągaj do siebie pozytywne emocje, wytwarzaj je w sobie, a otoczy Cię szczęście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz